Podejmując problematykę samoorganizacji społecznej dotyka się szczególnie wrażliwych elementów ładu społecznego. Dla poprawy współżycia społecznego, potrzeba m.in. zmiany w mentalności urzędników, głównie w zakresie pozytywnego postrzegania takich obszarów jak samoorganizacja społeczna czy filantropia. Dziedziny te - z racji realizowania misji - winno się wpisać w bilansie Państwa po stronie wpływów, a nie wydatków. Ogólnie wiadomo, że działania NGO-sów w takich obszarach jak: pomoc społeczna, działalność humanitarna, ochrona zdrowia, edukacja, kultura, ochrona tradycji i wiele innych stanowią ważne uzupełnienie działań państwa, a czasem wręcz Państwo wyręczają. Niezauważanie tej subtelnej acz kluczowej różnicy w bilansie zysków i strat, w procesie budowania społeczeństwa obywatelskiego, jest dowodem krótkowzroczności lub błędnego postrzegania roli Państwa. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na zasadzie subsydiarności, zatem logika nakazuje, że nie powinno się ograniczać przestrzeni spontanicznego działania obywateli. Osłabiając instytucje społeczeństwa obywatelskiego, Państwo osłabi też siebie, swoją spójność. Wszak współodpowiedzialność obywateli w rządzeniu państwem, polega nie tylko na zatrudnianiu w służbie cywilnej, czy bieżącym działaniu w partiach politycznych, lecz przede wszystkim na samoorganizacji społecznej. (Z recenzji)
Publisher: Wydawnictwo Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu
Editors:
Genres: