Dariusz Chojecki
Moneta rzymska na ziemi raciborskiej
Wydawnictwo PWSZ w Raciborzu 2014
„W 2008 roku doszło do kolejnego odkrycia monet na terenie raciborszczyzny, tym razem w miejscowości Nędza. Wydobyto osiem miedzianych monet, siedem rzymskich z okresu późnego (IV wiek) oraz jeden prutah Aleksandra Jannaeusa, króla Judei w latach 103 – 76 przed Chr. Jest to jedyny taki okaz znaleziony na terenie Śląska. Moneta ta, o niskim nominale, bita była jeszcze w I wieku naszej ery,
stąd nazywana jest często „biblijnym wdowim groszem.”
„Moneta rzymska na ziemi raciborskiej”
Denar rzymski, moneta miedziana Konstansa, denar Trajana – takie skarby numizmatyki można znaleźć w raciborskich spisach oraz w muzeum. Na terenie ziemi raciborskiej nadal odkrywane są skarby antycznego świata. Temat ten przybliża publikacja „Moneta rzymska na ziemi raciborskiej” dra Dariusza Chojeckiego, wydana przez Wydawnictwo Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu – to nie tylko przegląd literatury, katalogów i spis zbiorów znalezionych monet z czasów antycznych.
Autor kompletując dane badawcze na temat znalezisk podąża tropem odkryć Carla Linge, dyrektora raciborskiego gimnazjum, znanego badacza tematu.
Odkrycia monet miały często charakter przypadkowy. W 1872 roku, na polach Studziennej, doszło do odkrycia złotej monety rzymskiej cesarza Aureliana. Rolnik, orząc pole, zahaczył monetę, nieco ją uszkadzając. Trafiła ona do rąk urzędnika nazwiskiem Pyrkosch. Ten, po pewnym czasie, przeniósł się do Lubania, biorąc ze sobą numizmat i podarował go Kanclerzowi Rzeszy Otto von Bismarckowi. Z nowszych odkryć w 2006 roku przypadkowo znaleziono, w okolicach miasta miedzianą monetę Konstancjusza II, a w 2007 roku natrafiono na denar republikański z 146 roku p.n.e. Jest to jedyna republikańska i jednocześnie najstarsza moneta rzymska znaleziona na terenie ziemi raciborskiej. Niewiele takich znalezisk odnotowano na Śląsku, ciągle odkrywane są kolejne. Na końcu publikacji znajduje się galeria odkrytych monet.
autor
Dr Dariusz Chojecki
„Jestem zdecydowanym zwolennikiem publikowania opracowań dotyczących różnych kwestii regionalnych, związanych z historią „małych ojczyzn”. Tego typu prace przybliżają mieszkańcom dawnej okolicy wiedzę na temat miejsca ich zamieszkania czy pochodzenia. Stanowią one jednocześni cegiełkę do budowania szerszych syntez historycznych. W przypadku niezwykle złożonych i nadzwyczaj barwnych dziejów Śląska opracowania takie posiadają szczególne znaczenie. Nie inaczej oceniam książkę Pana Doktora Dariusza Chojeckiego. Po pierwsze – dotyczy ona odległej w czasie starożytności rzymskiej, przekonując Czytelnika, iż dzieje Śląska to nie tylko okres industrialny, niejako „przytłaczający” epoki wcześniejsze. Po wtóre – praca ma charakter materiałowy, ujawniając i w swoim zakresie gruntownie analizując źródła, które, z natury rzeczy, zostały potraktowane w szerszej literaturze przedmiotu znacznie bardziej ogólnikowo, czasem błędnie, względnie nie zostały ujęte wcale. Mam w tym momencie osobistą satysfakcję, zrealizowany został bowiem w ten sposób postulat, który lansowałem przed przeszło dekadą (W.K. „Napływ monet rzymskich na obszar Śląska…, s. 24). Wreszcie po trzecie – rzecz dotyczy niezwykle ważnego terenu „światła Bramy Morawskiej”, poprzez którą płynęły w czasach rzymskich między innymi monety. Ziemia raciborska sąsiaduje przy tym z ogromnie ważnym z tego punktu widzenia powiatem głubczyckim. Warto przy okazji zauważyć i zaakceptować potrzebę nowoczesnego i gruntownego przeanalizowania materiału archeologicznego z tamtego terenu”.
Prof. dr hab. Wiesław Kaczanowicz
Dystrybucja